poniedziałek, 12 grudnia 2011

Rozdział piąty .

O 6 rano musiała wstać, ponieważ codziennie o tej porze w szpitalu odbywał się obchód. Kiedy lekarze uzupełnili kartę zdrowia dziewczyny i opuścili salę, zapanowała cisza, która w chwilach bólu dawała ukojenie . Niczego więcej nie potrzebowała w chwili, kiedy dowiedziała się o tym, że jej babcia jest umierająca, tylko cisza, spokój i pozostanie samej a sali pozwalało jej wspominać . Przed południem odwiedzili ją rodzice, którzy zwykle pytali jak się czuje, i zadawali mnóstwo bezsensownych pytań. Tym razem milczała podczas całej wizyty, rodzicie wiedzieli, że zbliżająca się śmierć babci jest dla niej poważnym przeżyciem, ciąży jej na sercu i nie pozwala normalnie funkcjonować, dlatego zbytnio nie zamęczali jej zbędnymi pytaniami i nie opowiadali różnych historii, jak wcześniej. Kiedy powiedzieli, że muszą wracać do swoich obowiązków, córka poprosiła ich, żeby wyjęli z jej szafki kopertę i dali go babci . Mama zapytała, co w niej jest. Agnieszka powstrzymując łzy odpowiedziała : " To jest list, chcę abyście dali go babci. Proszę, to jest ostatni list, jaki do niej piszę . Chcę, żeby dowiedziała się o tym, czego nie nie zdążyłam jej jeszcze powiedzieć, podziękować za to, co robiła dla mnie przez całe życie " . Zgodzili się, obiecali, że zaraz po wyjściu ze szpitala pojadą zawieść list . Delikatny uśmiech pojawił się na jej twarzy - dziękuję - rzekła do nich i zasnęła . Kiedy obudziła się, natychmiast wzięła telefon i zadzwoniła do taty pytając, czy zrobili to o co ich poprosiła . Miało to dla niej ogromne znaczenie . Tata odpowiedział : tak, nie martw się dostarczyliśmy list babci . Bardzo się ucieszyła, że napisałaś do niej, ale chciała zostać sama w momencie kiedy go czytała . rozumiem - odpowiedziała córka i rozłączyła się . Cały noc nie mogła spać, zastanawiała się, jak babcia zareagowała na słowa, które do niej napisała. Czy wiedziała o uczuciach jakimi ją darzy, czy czuła to samo, czy wiedziała, że była dla niej jak najlepsza przyjaciółka, czy była świadoma tego, jak wiele dla niej zrobiła i jak bardzo pomagała jej zwykłą rozmową ? takie myśli wypełniały głowę nastolatki . nad ranem udało jej sie zasnąć, ale nie na długo, ponieważ jak zwykle był obchód . Zaraz po tym rodzice znaleźli się na sali, w której leżała . Usłyszała głos taty . Przeczuwała co się stało i o czym przyszli ją powiadomić . Bała się, ale w końcu wydusiła z siebie słowa : czy babcia nie żyje ? Nagle mama wybuchnęła niekontrolowanym płaczem, to oznaczało jedno. Babcia odeszła od nich, już nigdy nie poczuje jej ciepła, ani nie będzie miała takiego wsparcia jak dotychczas . Dziewczyna załamała się, do dnia pogrzebu nie chciała widzieć nikogo z rodziny. Bardzo przeżyła śmierć swojej ukochanej babci, nie wyobrażała sobie życia z problemami, bez niej . Bała się i wiedziała, że będzie jej brakowało obecności staruszki, która tak wiele znaczyła w jej życiu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz